środa, 30 marca 2011

Długość MA znaczenie...

... czyli kilka słów o tym jak bardzo fryzjerzy ułatwiają życie.
Bo przecież zdawać by się mogło, że coś tak banalnego jak fryzura nie może wpływać na szczęście w życiu, lub jego brak. Że liczy się milion innych aspektów, takich jak: częstotliwość całowania, liczba dziennych przytuleń, tabliczek czekolady nie odkładających się w brzuchu, uśmiechy, miłe słowa, muzyka, spojrzenia, niedopowiedzenia, kompatybilność genetyczna and so on. Ale nie. Znaczy się, owszem, to też jest ważne, ale jednak, po raz kolejny, okazało się, że diabeł tkwi w szczegółach. Z pozoru nieistotnych, a jednak ulubionych (!). A skoro tak i skoro właśnie dlatego nie działa w tym przypadku Pierwsze Prawo Optyki Interpersonalnej* to znaczy, że ogarnianie się jest łatwiejsze niż można by podejrzewać. To dobrze.

*Jeżeli kobieta patrzy na mężczyznę, pozostając pod wpływem miłości, to tym piękniejszy, inteligentniejszy, bardziej dowcipny, odważny i szlachetny on się wydaje, im bardziej ona go kocha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz