piątek, 16 grudnia 2011

Niech sączy się serotonina.

Król Rahim na piedestale niezmiennie. Po każdej podróży po amplitudzie znajduję kolejne sensy i znaczenia, i rany, jak on rymuje! ^^
zapętlam i zapętlam i powstrzymać się nie mogę. i herbata z cytryną, na chwilowy brak głosu idealna. tak właśnie, kocham moje małe auschwitz zapewniające mi pranie mózgu, poziomkowo słodkich skurwo-chłopców i to, że komunikacja werbalna padła, bo gardło umarło.
ale tutaj właśnie recepta w słowach zawarta. Rahimowa Napinka, amplituda, pętla raz jeszcze i wróci najlepsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz