Łiluś Szekspir.
afirmuję. afirmuję jak jasna cholera panie Williamie i wszyscy inni święci od pomocy.
że już jest dobrze, że będzie jeszcze lepiej, że pogadanki na temat szacunków naprawdę czynią cuda.
i zawsze pozostaje szczeciński hiphop. i słowa, że
Wiem że masz wadę ale chuj z wadą
przestań tak wypatrywać jutra i spójrz w prawo
spójrz w lewo gdyby pójść na bok
żeby puls tego wyczuć co dotychczas było pół-zjawą
e ej nie bądź chłopcem schowaj tę pogardę
wiem że kryjesz pod nią strach przed tym co jest obce
to prosty chwyt nie próbuj go ze mną
mam dość tych dni uwikłanych w codzienność.
przestań tak wypatrywać jutra i spójrz w prawo
spójrz w lewo gdyby pójść na bok
żeby puls tego wyczuć co dotychczas było pół-zjawą
e ej nie bądź chłopcem schowaj tę pogardę
wiem że kryjesz pod nią strach przed tym co jest obce
to prosty chwyt nie próbuj go ze mną
mam dość tych dni uwikłanych w codzienność.
kolejny król na piedestale. a tak długo nie byłam do niego przekonana.
i północ, najpiękniejsza chwila w ciągu dnia. bo tylko wtedy już nie ma dzisiaj, a jutro jeszcze nie nadeszło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz